Przyszła mi myśl...napisania książki!!!

Bibliotekarz_Phil

Przyszła mi myśl napisania książki. Obmyślałem fabułę parę dni w pocie czoła. Minuta w minutę myślałem o prologu, epilogu i reszcie. Było to dość niezwykłe, bo gdy piszę jakąkolwiek pracę do szkoły na polski piszę jednym tchem i dostaję 6. Dlatego postanowiłem też napisać książkę. A dopiero teraz zrozumiałem, że wszystko co wymyśliłem jest...odwalone od innych powieści. W prologu chciałem napisać o kobiecie zaatakowanej przez orki, która chcąc broniąc swe dzieci porzuciła je wysyłając z nurtem rzeki. Ale nie!!! Taki sam wątek jest w "Eragonie" na samym początku =='' Tyle, że za dzieci robi smocze jajo. Tych przykładów miałbym mnóstwo, tyle że nie chce sie już dobijać swoją marną wyobraźnią. Jak ja mam napisać książkę mając tak banalne problemy?
Piszcie, czy mieliście podobne sytuacje, co radzicie i co sądzicie???

Załamany Phil ):

ewulinka

Mi tam ta kobieta z dziecmi nie skojarzyła się z Eragonem. Nie przjemuj sie takimi szczegołami! Co byś nie wymyślił ci się bedzie z wszytskim kojarzyć. Wiesz ile rzeczy CH. Paolini 'odgapił' od Tolkiena???

tylkoprawda

znam to uczucie ;]
coś podobnego przszkadza mi nawet na pracach klasowych ;]

Bibliotekarz_Phil

Wkurzające, nieprawdaż. Z jednej strony, gdybym nic nie czytal z fantasy, moj pomysl bylby swiezy, ale brzydko napisany, a gdy czytam wiele idea nie jest orginalna. Ech...

cirilla

Jak to było napisane (mniej wiecej) u Sapkowskiego - wszystko już kiedyś było, wszystko się już kiedyś wydarzyło i wszystko już zostało opisane.
Trudno o 100% oryginalność. Nie można też robić perfidnego plagiatu. Można trochę bazować na kilku książkach, jeżeli umiejętnie połączysz, będzie trudno o skojarzenie. Ale podkreślam - trochę. Trochę z tego, trochę z tamtego, trochę samemu. Ale cóż, wszystko już zostało kiedyś opisane..

zabijacielka

Prawdę mówiąc skojarzyło mi się raczej z Serią N.Z. ;(

PS - W której jesteś klasie?

Bibliotekarz_Phil

Zaryzykuje odpowiedz, mimo iz nie znamy sie w realnym swiecie. Mam nadzieje, ze moj wiek nie zmieni stosunkow miedzy mna, a innymi. Mam 11.

Kaja

No ja w podstawówce miałam same 6 z polskiego, poszłam do gima i się dopiero zaczęłoo.... Hrm

Ja mam te same problemy, wszystko zżynam... nie potrafię nic nowego wymyślić!

Bea

"No bo prawdziwą sztuka jest tworzyć a nie odtważać"- dlatego włąsnie jest tek niewielu prawdziwych artystów Smile

Queer

Ja miałam w podstawówce z polskiego same dwójki i trójki. Pamiętam, że kiedyś po wywiadówce dostałam lanie za (pięć sztuk, sześć?) jedynki. Na szczęście teraz jest lepiej (5 Smile

. Więc powiem szczerze, że zazdroszczę Ci nieco, Phil.

tylkoprawda

mi tez w podstawówce z polskiego szło.. nie za dobrze. Jedynek może i nie miałam. ale dobrze tez nie było.
U mnie to jest chyba kwestią nauczyciela.

Kaja

Zgadza się. W podstawówce większość ocen to były dyktanda, opowiadania... bla, bla, bla, a teraz tylko do odpowiedzi i hop, a jak mnie się uczyć nie chcę to i oceny idą w dół Smile

Bibliotekarz_Phil

Moja polonista jest naprawde ostra - ale przy tym też inteligentna i sprawiedliwa. Z całych dwóch klas tylko ja mam 6 na koniec.

Kaja

No to gratulacje Ci się należą Phill. Oby tak dalej Smile

Bibliotekarz_Phil

Nie no , nic takiego =] To dopiero podstawówka. Zobaczymy w gimnazjum. Staram się na dobre średnie, bo chciałbym iść do bardzo dobrego publicznego w Bielsku. Oni przyjmują tych z dobrymi ocenami. Mam więc motywację ;]
A teraz, czas na piątą klasę. ^^