"Kod Leonarda da Vinci"

the-ab

Może nie jest to zbyt ambitna książka, ale jest o niej ostatnio tak głośno, że szkoda by się nie nie przyłączyć do międzynarodowej dyskusji.

Mnie bardzo bawią wszystkie te "bojkoty" wymyślane przez Kościół, LPR itd. Uważam, że "Da Vinci Code", to zwykła książka sensacyjna (całkiem ciekawa, mówiąc marginalnie Razz

) i gdyby nie robili wokół niej takiej szopki, nie byłaby nawet w połowie tak popularna. W tej książce jest tyle tak oczywistych przekłamań, że jakoś wątpię, by ktoś mógł w to uwierzyć. Ok, mogą być osoby podatne na takie heretyczne sugestie ( Razz

), ale z nimi Kościół mógłby sobie poradzić, gdyby w spokoju wydał film, lub książkę o tych wszystkich przekłamaniach. Trochę mnie wkurza, że traktują nas jak idiotów, którzy wierzą w każde słowo pisane. Dlaczego nie czepiają się "Świętego Graala, świętej krwii", ksiązki dużo bardziej "niebezpiecznej", bo historycznej!? W nią łatwiej jest uwierzyć Wink

) A już książką dużo ciekawszą niż "Kod..." było "Ostatnie kuszenie Chrystusa". Z jej powodu też się zrobiła afera, ale nie aż taka. A była chyba tak samo "heretycka". Uważam, że Brown miał prawo sobie trochę pokłamać, by fabuła jego książki była ciekawsza. W końcu jest pisarzem sensacyjno/trillerowym, a to co pisze, to tylko fikcja literacka. [/url]

ewulinka

Ja musze tę książkę przeczytać! Strasznie mnie do niej ciągnie chociaż to nie 'moje klimaty'. Blue_Light_Colorz_PDT_14

cirilla

O tak, też mnie dziwi ta afera wokół niej. Kościół zawsze był przesadnie czuły na swoim punkcie, a tu jeszcze dochodzi chorobliwie chrześcijański rząd. Nie sądzę by zbyt wiele osób w to uwierzyło, nie ma to zresztą dla mnie najmniejszego znaczenia.
Książki nie czytałam, póki co wolałabym zacząć od Aniołów i Demonów, ale czytał ją mój ojciec i mówi, że była naprawdę wciagająca.

ewulinka

tylkoprawda

tez chciałam zaczać od Aniołów i demonów, już zamówiłam u koleżanki :]

cirilla

Nie wiem czy były najpierw, ale to o czymś innym. Zakon Iluminatów z tego co słyszałam. W każdym razie myśle, że mi się spodoba.
A do Kodu po prostu nie chce mi się zabierać.

milak

Ja chcę Kod... przeczytać, ale cały czas wypożyczona w bibliotece szkolnej. Bibliotekarz mi odradza, mówi, że dno, ale ja MUSZĘ przeczytać.
Było dużo osób, z tego, co wiem, które pod wpływem książki przestały wierzyć, ale co. Trzeba było nie czytać [ Razz

]
Strasznie rozreklamowana książka. Z tego, co mi wiadomo, to ktoś już nawet napisał jakieś "antidotum Kodu" czy coś takiego... Mniejsza z tym. Muszę przeczytać Smile

A film... Oglądałam reklamówkę w kinie, jak czekałam na Straszny film 4. Robiło wrażenie, ale ja wiem... Chyba tego nie obejrzę.

the-ab

Ja polecam do przeczytania, bo uważam, że to bardzo fajna sensacja;) Ale jeśli oczekujecie po niej prawdy historycznej, to się zawiedziecie. Osoby, które przestały wierzyć pod wpływem takiej książki, uważam delikatnie mówiać za średnio inteligentne, ALBO za bardzo słabo wierzące. Mi się wydaje, że nie ma się czego "bać" ze strony tej książki. A antidotów "Kodu" jest już baardzo wiele. Filmowych i książkowych. Ale żadnej jakoś szczególnie nie promuje Kościół. Wolą promować "Kod" Razz

P.S. Słyszałam, że film jest bardzo słaby, ale i tak muszę go obejrzeć. Podobno w Cannes go wygwizdali. Nie powiem, w którym momencie, bo to byłby spoiler, ale mogę sobie wyobrazić jak bardzo to było zabawne Twisted Evil

milak

Na końcu go wygwizdali Twisted Evil

Mógłby być jakiś lektor do tego filmu, bo właściwie nie nadążyłabym chyba z napisami. Jest tak szybkie tempo, że bym nie wytrzymała. A w tym filmie ważny jest też obraz. Jakbym się skupiała na napisach, to nic bym nie wiedziała. Najwyżej go wypożyczę w Beverli Hills jak będzie wreszcie...
Pozdrawiam

ewulinka

A co juz go oglądałaś Milak?

milak

Nie

Na reklamówkach nie wytrzymałam. Strasznie szybko mówią Razz

cirilla

Nie można przestać wierzyć pod wpływem książki, chyba, że się bardzo wątpi, ale tonigdy nie będzie zasługa jakiegoś czytadła, tylko samemu dojdzie się do takich, a nie innych wniosków.
Nie czytałam książki i nie mam pojęcia w jaki sposób "atakuje" ona wiarę chrześcijańską, ale jedno jest pewne: rozgłos ma dzięki Kościołowi.
Najśmieszniejsze jest to, że teraz powstaje masa programów, które najpierw obalają teorię Browna, a za parę tygodni mówią, że coś w tym jest.

milak

Ja nie wiem czemu nie wierzą po przeczytaniu. Może dlatego, że wychodzi na to, że Jezus miał żonę? Że grzeszył i w ogóle... Sama nie wiem.

the-ab

Ale przecież są "odłamy/sekty" chrześcijaństwa, które "wierzą w ludzkość" Jezusa istniejące od XII wieku itd:P Jest Wicca, która wierzy w żeński pierwiastek boski. Nawet jeśli "coś w tym jest", to nie w książce Browna, tylko w niektórych "herezjach", które opisuje. I nie widziałam żadnego programu, który mówiłby, że w "Kodzie Leonarda Da Vinci" coś jest;) W "towarzystwie" wstyd się przyznać, że się przeczytało tę książkę. Gdyby jakiś profesor powiedział, że książka nie jest taka głupia, straciłby autorytet (co też uważam za paranoję).

Bibliotekarz_Phil

Mam zamiar przeczytać. Już wkrótce. Zaraz po 12 części SNZ, Artemisie Fowlu i Fortelu wróżki i po Atramentowym Sercu. Ale przeczytam Smile

milak

To jest już w końcu ten tom SNZ,. czy nie? Razz

bez_senna

Każdy kto myśli normalnie powinien zrozumieć, że to jest wymysł Browna i wcale te wszystkie krzyki na Opus Day nie są prawdą. Człowiek po prostu poruszył ten temat aby wywołać taką sensację i zarobić "trochę" kasy. Po drugie Dan Brown jest anglikaninem a w tej wierze jak chyba wiecie nie uznaje się zwierzchnictwa papieża, więc to także miało pewnie jakiś wpływ na oczernienie kościoła w książce.

A co do filmu idę za tydzień z klasą, ale słyszałam, że to jedynie wielki szum. Tak samo jak książka. Wcale nie wybitna a sprzedaż większa od wielu arcydzieł. No to skończyłam swoją wypowiedź.

milak

tylkoprawda

jeszcze nie było tak, aby coś spodobało się wszystkim.
Wszystko ma swoich zwollenników i przeciwników.
Taki jest świat, i dobrze.
Nie jest nudny ;d

ewulinka

Kaja

Sory za odświeżanie tematu, ale niedawno przeczytałam tą książkę i wg mnie nie ma co się bać, że nagle przestanie się wierzyć. Książka bardzo ciekawa (przynajmniej dla mnie), ciekawa fabuła, czasami zaskakująca. Co mi się podobało? Trzymanie w napięciu do ostatniej chwili. Nic nie było powiedziane jasno, trzeba było doczytać do końca. Ja takie książki bardzo lubię, bo wiem, że nie odłożę jej póki się nie dowiem jak się skończyła. A to, że wywołała takie kontrowersje w kościele, to wcale się nie dziwie, bo zaprzecza zupełnie wizerunkowi kościoła. Ale jest to książka, i nie należy wierzyć we wszystko co tam napisali. Wiadomo, że jak ktoś wierzy naprawdę, to nie przestanie wierzyć. Światowy Bestseller # 1. Polecam.

tylkoprawda

Kaja

Jak to, to to jest podzielone na części, czy to są odrębne książki?
[wcześnie się zorientowałam, nie ma co]

tylkoprawda

Mhy.. ludzie mają podzielone zdanie, sam Langdon w Kodzie.. wspominał swoja wyprawę z Aniołów...
taki krótki wątek o Vittori Smile

Kaja

W takim razie po ra się zabrać za tych Aniołów Wink

tylkoprawda

nie pożałujesz.
Smile

Bibliotekarz_Phil

Zastanamwiam się, czy zabrać się do "Kodu da Vinci". Nie wiem, czy się uporam z taką książką. Ale od pewnego czasu ciągnie mnie strasznie do niej.

Kaja

To się nie opieraj dłużej tylko przeczytaj Smile

tylkoprawda

Phil, uporasz się , spokojnie Smile

ewulinka

Wreszcie przeczytałam 'Kod...'. Bardzo ciekawa ksiązka, z której można się wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć, jednak zakończenie mnie troche rozczarowało...