Oskar i Pani Róża- Eric-Emmanuel Schmitt

tylkoprawda

Wypożyczyłam tę książke z biblioteki, wpadła w moje ręce zupełnie przypadkowo. Jest cienka, wygladała jak na bajke dla kilkunlatków, może dlatego chciałam ją przeczytać (czasem chciałabym być dzieckiem Razz

)

Ale warto było, stracic tę chwilkę. Książke uwazam za bardzo ładną.
Jest napisane w postaci listów do Pana Boga które pisze tytułowy oskarek, który jest chory na białaczke ( nie jestem tego taka pewna, bo troche dawno czytałam, ale to chyba była białaczka ) Nie wiadomo ile zostało mu jeszce życia.
Pani Róża, jego nowa starsza przyjaciółka dodaje mu sił w walce o życie, wymyślając różne historie.

Nie jest gruba, a uwazam ze kazdy mogłby poświęcic chwilke na jej przeczytanie.
Smile

polecam.

ewulinka

Dużo słyszłam o tej książce. Na pewno się za nią wezme Twisted Evil

tylkoprawda

Dużo słyszałaś, a taka mała ;d

Bea

Czytałam i zachwyciłam się. W ogóle uwielbiam tego autora:)

Kocimiętka

Należałoby jeszcze dodać, że pani Róża każe żyć Oskarowi tak, jakby każdy dzień był tym ostatnim.
Wyznacza mu ona 12 dni - a każdy dzień to 10 lat. I ten 12 dzień, jest dniem ostatnim...

Książka wspaniała, jedna z moich ulubionych. Smile

tylkoprawda

z moich tez Smile

Kocimiętka

...i znów mam tę książkę w rękach. Smile

Za chwilkę zabieram się do ponownego czytania... :]

Annis

Też czytalam.Książka zdumiewająca, nawet momentami potrafiła wzruszyć mnie do łez.Czytałam też drugą ksiązkę, tego autora"Kwiat Iranu"(chyba,że to nie ta.).Była taka sobie, jednak wolę "Oskar i Pani Róża"

ewulinka

Mi ciocia polecała te książkę, ale nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Jak już pisałam na pewno się za nią wezmę. Ryczałyście na niej? Bo słyszałam, ze jest bardzo wzruszająca Wink

tylkoprawda

ja nie płaczę, ale się smucę Smile

albo powstrzymuje łzy.. nie lubie płakać.
Ale wzruszająca jest- to fakt.

Kocimiętka

Annis

Akink

Czytałam i bardzo mi się podobało. Moim zdaniem wiele mówi o tym, że nie można marnować życia, ani bać się śmierci. Wzruszająca. Bardzo wzruszająca. Ja płakałam, choć w sumie nie ma czemu, bo o ile pamiętam, to Oskar jest raczej pogodzony ze śmiercią.

Aislinn

Nie płakałam, czytając tę książkę. O ile udało mi się wydedukować, jej przesłanie polegało na tym, by cieszyć się z każdego dnia i wykorzystywać go w pełni. A gdy skończy się nasz czas, spokojnie odejść z uczuciem dobrze przeżytych chwil. Wbrew pozorom to wcale nie takie proste, a Oskarowi się udało. I własnie za to lubię tę książkę.
Przeczytałam w godzinę. Myślałam o niej o wiele dłuższy czas. I chciałabym ją jeszcze kiedyś do niej wrócić.

Kaja

czytałam kawałek... ale nie skończyłam ;P

tylkoprawda

to polecem skończyć ;p
książka, mimo tego iż jets pisana często językiem kilkuletniego chłopca potrafi wzruszyć.

Bibliotekarz_Phil

Zamówiłem ją na merlinie i już czeka na moim biórku. Jej kolej nadejdzie zaraz po "Po słowiczej podłodze"...

tylkoprawda

a ja właśnie skończyłam "Dziecko Noego" tego autora, swietna książka.
natomiast dzisiaj albo jutro zaczne "ewangelie według Piłata" tez Schmitta.
lubię go, no!

Bea

Ja skończyłam czytać juz 3 książki tego autora, czwarta czeka na półce a reszty juz nie moge się doczekać. Wprost uwielbiam tą jego lekkość pisania . Mimo, że każda książka porusza jakiś smutny czy trudny temat to jak sie ją kończy to ma się w sobie nowe, pozytywne siły na kolejne dni;)

tylkoprawda

Ja też 3