Moda

Bea

Więc zaczne temaci o modzie... a raczej o tym jak sie ludzie ubieraja.

Osobiście sądze, że to jak się ubieramy w pewnym sensie odzwierciedla to jacy jesteśmy, jak chcemy aby ludzie nas odbierali... więc dla mnie bezsensowne jest slepe podązanie za modą. Owszem, bycie trendy jest miłe, jeżeli akurat podoba nam się to co jest obecnie na czasie, lecz bez przesady. Bezmyslne klonowanie staje sie kiczowate...
Szanuje ludzu, którzy mają odwage byc inni i sama staram sie tworzyc własny niepowtarzalny styl. Lecz nie jest to łatwe bo niestety musze kupowac to, co jest w sklepach. sama niestety nic nie uszyje... Ale przecież sztuka jest zrobić cos z niczego Smile

tylkoprawda

sama nie mam jakiegoś określonego stylu, ale na pewno nie idę za modą.
Kupuje to co mi się spodoba.
tez nie umiem szyć Wink

the-ab

A ja "podążam za modą" w tym sensie, że nie kupuję niczego co jest aktualnie modne. Tak samo głupie, jak śledzenie trendów, ale cóż... Nienawidzę różu i błękitu, i nie założę nic co ma w sobie choćby różową nitkę. A ubieram się całkiem normalnie i wątpię żebym miała swój własny styl. Nie dążę do stworzenia tegoż, co samo w sobie jest oryginalne, heh. Jak znajdę coś ładnego, to po prostu wkładam to na siebie i już. Gdzieś mam "własny styl" Razz

A kiedyś sama sobie zrobiłam torebkę. Ale wstydziłm się z nią wyjść...

Teraz już się podobno nie mówi trendy, ani jazzy, ani edżi, ani fiszi, tylko chooky;) Wyobrażacie sobie tych trandsetterów, jak przy piwie wymyślają nowe, kretyńskie nazwy?

Annis

tylkoprawda

o właśnie. ja też go szukam.

cirilla

Również nie podążam za modą, ubieram się w to co jest wg mnie ładne i wygodne. Kiedyś ubierałam się wyłącznie na czarno (ładny, stylowy, elegancki kolor) ale i to mi przeszło. Lubię ubrania w kolorach brązu, ciemnej zieleni, beżu, ale generalnie to od fasonu zależy, a nie koloru. Chyba, że chodzi o jasny różowy (mocno! ciemny jest całkiem ładny), błękitny lub biały.

tylkoprawda

jakie? lepiej nie mysleć..

ewulinka

Ja nie podążam ślepo za moda,ale podobają mi się akurat rzeczy, które są modne. Dla mnie ważne jest też żeby ciuch był wygodny!

zabijacielka

Nie znam się na modzie, zresztą nie stać mnie, by za nią podążać. Z resztą moda przychodzi, trwa miesiąc i znika. Wisi mi to.

milak

Ja sama nie wiem. Nie podążam za modą. Może i ubieram się modnie, ale hmm... Nie kupie czegoś, co jest modne, a mnie się nie podoba.
Musi być wygodne i muszę się w tym dobrze czuć. Inaczej nie ma bata Razz

Nie wszystko, co modne mi się podoba. Nienawidzę różowego i niebieskiego. Ja ubieram się tylko w odcieniach khaki, piaskowego i czasem czerwonego albo czarnego. Ale jak spodnie, to tylko dżinsy. Inne chyba, że są jakieś zielone Razz

Nie trawię takich materiałowych, błyszczących. Źle mi się kojażą. Ja, to w ogóle mam dziwny styl. Chyba nawet już mam swój Very Happy

Ale określić go nie umiem.

ewulinka

Kaja

Ja raczej wolę nosić to co lubię niż to co jest modne. Chociaż wiadomo, że w sklepach zwykle jest to co akurat się nosi, więc trudno wymagać, żeby byc kompletnie staroświeckim Wink

lyrie

Mam swój własny styl i tylko czasem sugeruję się modą, która zresztą i tak momentalnie się zmienia. Noszę to, co mi się podoba. I tak ma być.

bez_senna

Moje ubrania nie są w jednym fasonie, czy jakby to powiedzieć stylu. Lubię wszystko ze sobą łączyć. Ważne żebym sama się w tym ciuchu dobrze czuła. Powinien być w jednym z "moich" kolorów: ciemna zieleń, fiolt, beż, brąz, czerń, szary, biały, delikatny żółty i uwielbiam jeans. Po prostu takie kolory ziemi. Muszę się sobie sama podobać w ubraniu, która akurat kupuję lub noszę. Nienawidzę ludzi-kopii. W ludziach cenię oryginalność także tą w ubiorze.

lyrie

To dokładnie tak jak ja. Trzeba do ubioru włączyć coś swojego.
Nie lubię jednak, gdy wygląd jest dla kogoś całym życiem i zbytnio się nim przejmuje. To w końcu tylko dodatek...