Autor |
Wiadomość |
Kaja |
Wysłany: Wto 18:18, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wrócę jeszcze do Pana Łozińskiego. Właśnie zamierzałam przeczytać WP w jego tłumaczeniu, ale jak usłyszałam o Łaziku to mi się odechciało... Skandal! |
|
 |
milak |
Wysłany: Pon 15:54, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Bibliotekarz_Phil napisał: |
Przecież zamiast tego można było napisać "klnąć" [...] albo coś podobnego. |
I tu cię zasmucę, bo tego słowa też jest tam w nadmiarze. Tak samo jak "skinąć". |
|
 |
tylkoprawda |
Wysłany: Pią 12:07, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
nie czytałam jeszcze tej książki, nie mogę jej dostać.
Ale co do tłumaczeń- tłumacze/tłumaczki nieźle potrafią zirytować  |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Pią 9:54, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
Właśnie! Albo tłumaczka ma jakiś zespół polegający na powtarzaniu, albo pani Cornelia (w co wątpię ) też ma jakieś problemy. Przecież zamiast tego można było napisać "klnąć" , "syknąć" albo coś podobnego. |
|
 |
milak |
Wysłany: Czw 21:22, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
W ogóle jak dla mnie w Atramentowym Sercu jest zdecydowanie za dużo powtórzeń. Irytuje mnie to.
Jeden akapit i 53 razy pada to samo imię, nazwa jakiejś rzeczy itp.
Na teście pod koniec 3 klasy gim. za powtórzenie dostaje się -1 punkt. Jeśli pisarze mogą robić powtórzenia, do do jasnej choiny czemu ja nie mogę??!! |
|
 |
ewulinka |
Wysłany: Czw 10:42, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
Bibliotekarz_Phil napisał: |
A mi przypomniał się kolejny błąd w książce "Atramentowe serce" (fabuła jest rewelacjyjna, ciekawe postacie, ładne opisy). Na każdej stronie musiało być jedno powtarzające się słowo przez całą książkę. I wiem, że ewulinka wie jakie, bo przeczytała tą książkę. Mianowicie "złorzeczyć". Kłuło to w oczy zaćmiewając świetną fabułę. Mógłbym tak długo złorzeczyć na tłumaczkę, ale pozłorzeczę jeszcze tylko : nie podoba mi się to.
Wasz złorzeczący na złorzeczącą autorkę Phil |
Tak, tak! Tłumaczka widocznie lubi to słowo i nie zna do niego synonimów A może to wina pani Corneli? |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Czw 9:32, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
A mi przypomniał się kolejny błąd w książce "Atramentowe serce" (fabuła jest rewelacjyjna, ciekawe postacie, ładne opisy). Na każdej stronie musiało być jedno powtarzające się słowo przez całą książkę. I wiem, że ewulinka wie jakie, bo przeczytała tą książkę. Mianowicie "złorzeczyć". Kłuło to w oczy zaćmiewając świetną fabułę. Mógłbym tak długo złorzeczyć na tłumaczkę, ale pozłorzeczę jeszcze tylko : nie podoba mi się to.
Wasz złorzeczący na złorzeczącą autorkę Phil |
|
 |
Aislinn |
Wysłany: Sob 21:34, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
Władca Pierścieni...Tak długo czekałam na swój własny egzemplarz i wreszcie dostałam wszystkie trzy tomy w jednym. Ogólnie świetnie i w ogóle, tylko...no właśnie...tłumaczenie.
Niestety miałam nieprzyjemność trafić na tłumaczenie pana Łozińskiego, w którym roi się od Łazików i Starzyków, zamiast starego, dobrego Obieżyświata, czy Dziadunia.
Nie mogę tego przeboleć.
Chyba jedyne dobre tłumaczenie WP to pani Skibiniewskiej... |
|
 |
cirilla |
Wysłany: Pią 16:29, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ma prawo, ma. Ale tłumaczenie Władcy Pierścieni (jakiegoś faceta, nie pamiętam jak się nazywa) jest po prostu straszne! Jak to się mówi "niewiedziec czy się śmiać, czy płakać". Bilbo Bagosz, Krzaty... Cóż za inwencja twórcza! |
|
 |
tylkoprawda |
Wysłany: Pią 15:50, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
Mhy. Tak tez mi się wydaje że to może być błąd tłumaczki.
Ale wiecie, każdy ma prawo do błedów, tym bardziej przy tłumaczeniu ksiażki..  |
|
 |
ewulinka |
Wysłany: Wto 15:19, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
Może to nie wina pani Cornelii tylko tłumaczki.  |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Wto 13:44, 23 Maj 2006 Temat postu: Parodie z głowy wyjęte. |
|
Czy jesteście zawiedzeni po przeczytaniu jakiejś książki? A może rozdziału? Ten temat jest dla was. Możecie się tu wyżalić na wszystkich autorów, którzy zniszczyli powieści swym nieposkromionym językiem. Piszcie tu fragmenty książek, które...śmieszą, lub wymyślcie streszczenie jakiejś książki w postaci parodii! Do dzieła. Zaczynam!
Mnie wyniszcza choćby to, że w "Atramentowym Sercu" jako ciasto podają...placek z czekoladą? Pani Cornelio...? Malutki błąd. |
|
 |