Autor Wiadomość
milak
PostWysłany: Śro 18:17, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Nadzieja często jest złudna.
Ja też myślałam, że ta rybka ma coś z workiem osiowym, czy jak to się tam nazywa... Razz
Ale nic z tego.
tylkoprawda
PostWysłany: Śro 18:14, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Moja nie wypłyneła siedziała sobie spokojnie na dnie, miałam nawet nadzieje że żyje.. xD
milak
PostWysłany: Śro 18:11, 20 Wrz 2006    Temat postu:

NIgdy nie miałam rybek, ale kiedyś zapomniałam nakarmić rybki u znajomych (byli na wakacjach) i kiedy do nich przyszłam, zobaczyłam jedną z nich pływającą do góry brzuchem...
Bleh.
tylkoprawda
PostWysłany: Śro 18:06, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Jescze kilka godzin temu miałam dwie rybki.
Welonki.
Pomarańczowa-Majka. Czzaaaarna- Tadzio xD
Niestety, po przyjsciu ze szkoły odkryłam tragiczną śmierć Tadzia.
Jest mi trochę przykro, lubiałam patrzec jak pływa Smile
Chociaz moja mam uważała że z tymi wyłupiastymi oczami wygląda jak potwór.. ale ona się nie zna xD
lyrie
PostWysłany: Czw 20:12, 31 Sie 2006    Temat postu:

A ja marzę o labradorze, rhodesianie, dobermanie, sznaucerze, bokserze... Nie mam co liczyć na razie. Jest inny piesek Smile. Może kiedyś Smile.
tylkoprawda
PostWysłany: Czw 19:35, 31 Sie 2006    Temat postu:

A ja lubię króliczki xd
a zakupuje rybkę xd
Kaja
PostWysłany: Czw 17:51, 31 Sie 2006    Temat postu:

A mi się marzy malutki shar-pei albo mopsik, ajjj takiego to tylko chrupać Cool
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Czw 15:59, 31 Sie 2006    Temat postu:

Jak miło. Zawsze chciałem mieć psa. Taką małą włochatą kulaeczkę, która grzałaby mi nogi w nocy. Ale póki co nie mam co liczyc na ziwerzaka.
Marzę o yorku albo jakimś innym małym piesku.
milak
PostWysłany: Czw 15:32, 31 Sie 2006    Temat postu:

Ach, dziękuję Smile
Tak jest bardzo przywiązana.
Kiedy byłam w Anglii, dziadek czasem przyjeżdżał, żeby dać jej jeść itp, ale wcale jej nie głaskał, więc trochę niedopieszczona była. Smile Gdy przyjechałam, dosłownie się na mnie rzuciła. Zaczęła mnie obwąchować, lizać po twarzy, mruczeć...
I mruczała tak przez cały tydzień. Bez przerwy. Myślałam, że jej się coś zacięło Razz
Tak strasznie tęskniła za nami. Nawet nie wiedziałam, nie byłam świadoma, że ona może się tak przywiązać...
lyrie
PostWysłany: Czw 15:14, 31 Sie 2006    Temat postu:

Musi być przywiązany Smile. Bardzo ładny kociak.
milak
PostWysłany: Czw 15:11, 31 Sie 2006    Temat postu:



He. A to mój kot.
Zawsze siedzi przy mnie. Obojętnie co robie. Np. teraz leży obok monitora.
Też kładzie się spać razem ze mną. Czasem w swoim koszyku, czasem w moim łóżku, w nogach. Rano siada koło mojej głowy, zaczyna mruczeć i budzi mnie.
Gdy wracam ze szkoły, czeka pod drzwiami.
lyrie
PostWysłany: Czw 15:03, 31 Sie 2006    Temat postu:

No właśnie.
Kiedy jestem w domu, czeka na mnie aż pójdę spać, a jak nie idę to zaczyna prosić, bo jest zmęczona. Kocham psy. Kocham to, że są tak przywiązane.
I zawsze cieszy się z mojego powrotu. Nigdy mnie nie zdradza. Mogę jej o wszystkim powiedzieć Smile. Czyli tak jak siostra Very Happy.
milak
PostWysłany: Czw 14:10, 31 Sie 2006    Temat postu:

Ooo to tak jak mój kot Smile
Bo na rodzeństo, to ja już nie mam co liczyć...
Taka sama, biedna Razz
lyrie
PostWysłany: Wto 19:02, 29 Sie 2006    Temat postu:

Posiadam jamniczkę - Sabę. Mam ją od pierwszej klasy i jestem z nią strasznie związana...
Zastępuje mi rodzeństwo Smile.
milak
PostWysłany: Pią 11:57, 21 Lip 2006    Temat postu:

Nie prawda Razz Kot nie jest taki zwykły. Kot jest miły, przytuliński i w ogóle kuuul xD
tylkoprawda
PostWysłany: Czw 17:59, 20 Lip 2006    Temat postu:

na jedno wychodzi ;]
milak
PostWysłany: Śro 20:17, 19 Lip 2006    Temat postu:

Phi!
Ja kocham koty i sama mam jednego.
O. Wcale nie kot jak kot. To KOT!
tylkoprawda
PostWysłany: Śro 12:31, 19 Lip 2006    Temat postu:

Nie lubię kotów :>Razz

kot jak kot.
;]
ewulinka
PostWysłany: Śro 11:40, 19 Lip 2006    Temat postu:

-Moja Kitunia.
Kaja
PostWysłany: Wto 18:25, 18 Lip 2006    Temat postu:

Mój się trzymał około roku...
Annis
PostWysłany: Wto 16:29, 18 Lip 2006    Temat postu:

Owszem mam;D
Psa-Rexsa.
Chomika-Krecik co prawda mojego brata.Bo gdy ja mam jakiegos chomika,niestety po kilku miesiecy juz nie zyje.Chyba jakas klatwa;PZa to Krecik chyba juz jets u nas 2,5 roku no i jeszcze jakims cudem sie trzyma:D
Kaja
PostWysłany: Pon 22:50, 17 Lip 2006    Temat postu:

ach, dziękuje Wink Na Zgredka się nie mogłam zdecydować, ale w końcu się przyzwyczaiłam ;P
tylkoprawda
PostWysłany: Nie 10:49, 09 Lip 2006    Temat postu:

Ciekawe imiona Smile
Kaja
PostWysłany: Pią 22:06, 07 Lip 2006    Temat postu:

Ja miałam chomika Zgredka i żółwia Cudka.
Na kociaka nie chcą się zgodzić, co dopiero o psie mowa. Rodzice oczywiście Wink
bez_senna
PostWysłany: Pią 21:36, 23 Cze 2006    Temat postu:

Ja mam suczkę Sabę. Bokser-przez niektórych jest także zaliczany do psów groźnych. Ale myślę podobnie jak Bea, psy są najczęściej złe przez zle wychowanie. Jednak moja sunia jest jednym z najłagodniejszych psów jakie widziałam w życiu. Można ją godzinami głaskać, tarmosić a ona się po prostu z tego cieszy.
cirilla
PostWysłany: Czw 9:28, 22 Cze 2006    Temat postu:

Nie do końca. Widzisz, ja nic do żadnych psów nie mam. Ale często zdarzają się wypadki, żeby pit bull, albo inny taki pogryzł właściciela lub małe dziecko, będąc przy tym dobrze traktowanym. One mają to w genach, a z genami trudno walczyć. Takie psy powinny być wytresowane przez specjalistę, wtedy raczej nie będą stwarzać zagrożenia. No cóż, w zasadzie to wina właścicieli, że wzięli takiego psa bez tresury.
Amstafy też należą do tego rodzaju psów. Niebezpieczne jest w nich to, że kiedy ugryzą to często dostają szczękościsku i za nic nie puszczą. W ten sposób w moim mieście amstaf zagryzł innego psa, ludzie na ulicy walili w niego i w ogóle, ale ten za nic nie puścił.
Mimo wszystko moja koleżanka ma coś takiego pit bulla, suczkę, i pies nie wygląda na urodzonego mordercę Smile
Nie lubię pit bulli, dużo ładniejsze są właśnie amstafy.

No.. ja mam kota - Helę, rybę - Birkoff (jak jedna, to mogłam nazwać Very Happy) i myszoskoczki - Yuki i Cannie. Cannie - to imię nadałam nie mając pomysłów w trakcie oglądania South Parka.
Hela boi się Yuki. Często, kiedy przechodzi koło jej klatki, ta zaczyna się denerwować i rzucać na kraty, wtedy Hela ucieka Very Happy Już raz Yuki ugryzła ją w ucho. W ogóle ciekawy ten mój zwierzyniec Smile
Bea
PostWysłany: Śro 21:03, 21 Cze 2006    Temat postu:

A ja mam (ale tak po części, bo to własciwie jest mojego taty) pieska rasy amstaf;) jest przekochamy. Niektórzy ludzie się ich boją... ale ich powinno się wsadzić z tymi psami do jednego pokoju i by od razu zmieni zdanie bo zobaczyli by jakie ona sa oddane i przyjacielskie. Wieczne pieszczochy. Same nigdy nie atakuja pierwsze(przynejmniej te po ludzku wychowywane)Ech... jescze dlugo mogłabym o tym pisać, ale wole chyba abyście zobayzli to: http://idba.cc/movie/film_idba.html
Po prostu nie ma złych psów, są tylko żli właściciele.
A oto moje "maleństwo", które wcale juz małe nie jest:) :
http://img.epuls.pl/members/pictures/3194/3194394_l.jpg
milak
PostWysłany: Nie 18:05, 21 Maj 2006    Temat postu:

1. Sentyment
2. Brak weny
3. Ja miałam mieć innego kota, który miał się nazywać Milak, ale jak już wcześniej pisałam, zmarł zanim go dostałam.
Dla Lotki było pełno możliwości imion [których teraz nawet nie pamiętam], ale została Lotką na wieczność Very Happy
ewulinka
PostWysłany: Nie 18:01, 21 Maj 2006    Temat postu:

Czemu durgiego kota nazwałaś tak samo??
milak
PostWysłany: Nie 17:44, 21 Maj 2006    Temat postu:

Miałam kota [Lotka] i chomika [nie pamiętam imienia Razz a le dziewczyną była Very Happy]. Kot wyskoczł przez okno i ślad po nim zaginął, a chomik umarł w wieku 5 lat Very Happy

Teraz mam kota [Lotka] i miałam chomika [Misiek]. Lotka jest piękna i mrucząca. Ma 5 lat, dużo kolorów i jest dachowcem. Chomik umarł chyba 25 marca tego roku. Na zawał. Na kołowrotku. Chomiki, strzeżcie się kołowrotków!

Powered by phpBB (php5) 2.0.11 [CR] C 2001, 2002
phpBB Group, hosted by kei.pl
Design forum - r@ven web for phpbb.pl