Autor Wiadomość
lukias
PostWysłany: Czw 22:40, 28 Gru 2006    Temat postu:

chodzi mi o film kod da vinci czy jest do njiego lektor na necie?
lukias
PostWysłany: Czw 22:38, 28 Gru 2006    Temat postu:

czy jest gdzieś może lektor do tego filmu na necie?
Gall Anonim
PostWysłany: Nie 13:33, 03 Gru 2006    Temat postu:

Langdon psuł mi całą przyjemność czytania ;P.
Kaja
PostWysłany: Sob 23:55, 02 Gru 2006    Temat postu:

No to co to za przyjemność jak kolega Ci wszystko zdradził...
Ja właśnie pochłaniałam tą książkę, żeby się dowiedzieć jak się to wszystko skończy, gdybym wiedziała to pewnie jakoś mniej entuzjaztycznie bym ją czytała... Razz
Gall Anonim
PostWysłany: Sob 12:58, 02 Gru 2006    Temat postu:

Przeczytałem i nie jestem zachwycony. Ot, zwykła książeczka. Główni bohaterowie zachowywali się jak debile, akcja była przewidywalna... Nawet tożsamość najbardziej tajemniczej postaci mną nie wstrząsnęła (ale to wszystko przez kolegę, który zdradził mi wszystko ;P). Dopiero koniec był naprawdę normalny.
tylkoprawda
PostWysłany: Sob 13:36, 26 Sie 2006    Temat postu:

Książka jesat poprostu dobra i tyle.
Zawsze znajdzie się coś do czego się ktoś doczepi.
Bea
PostWysłany: Sob 10:27, 26 Sie 2006    Temat postu:

Mi ksiązka tez sie bardzo podobałaSmile i naprawde załuguje na miano światowego bezcelera. Jeż naet nie chodzi o to czy odkrywa ona prawde czy jest tylko fikcją... Najważniejsze w niej jest to, że zmusiła ona ludzi do myślenia, do poznawania historii, do dyskusji. Choćby za to należą sie ogromne brava. Mało która książka wywołuje wokół siebie tyle szumu:)
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Sob 9:15, 26 Sie 2006    Temat postu:

Zaczynam coraz bardziej nakręcać sie na tą książkę. Bardzo cenię sobie Waszą opinię, dzięki czemu kupiłem "Oskara i Panią Różę". Mam nadzieję, że "Kod da Vinci" wkrótce trafii do moich rąk i będzie to książka typu "nieodrywalnych" Smile.
lyrie
PostWysłany: Pią 22:59, 25 Sie 2006    Temat postu:

No tak... Jeżeli chodzi o mnie, książka podobała mi się nie tylko ze względu na treść, ale i na wartką akcję. Informacje w niej zawarte nie wywarły na mnie żadnego wrażenia, a już na pewno nie przyczyniły się do jakiejkolwiek zmiany w moich poglądach religijnych.
Podziwiam autora za to, z jak wielką ilością źródeł musiał się zmierzyć, by wysunąć tę (jakże ciekawą hipotezę).
A nawet jeśli byłaby to prawda... Nic mnie to nie interesuje.
Jednak coś w tym musi być. Te ewangelie istniały naprawdę. Nie można na 100% udowodnić, że są prawdziwe, ale też nie można na 100% udowodnić, że Chrystus narodził się w Betlejem. Bo nie można. To tylko hipotezy, które łączą się w klarowną całość. A stałoby się coś, gdyby Jezus miał żonę? Nie zbawiłby nas tak samo? No właśnie.
Prawdą jest, że Kościół prześladował kobiety, to dzięki jemu dobroczynnemu wpływowi panowała tak ciemnota i zacofanie. I wierzono w czarownice. Większość przesądów wzięła się właśnie z tego. Jakiś tam proboszcz siał propagandę w parafii, a ludzie wierzyli, bo bali się Boga. Przecież kapłan to jego posłaniec.

W sumie... Książka mi się podobała. Nie podobało mi się natomiast twierdzenie, że nie należy jej czytać. A dlaczego by nie?
tylkoprawda
PostWysłany: Pią 16:21, 25 Sie 2006    Temat postu:

mnie także, troche się zawiodłam, musze przyznać.. Razz
ewulinka
PostWysłany: Pią 16:19, 25 Sie 2006    Temat postu:

Wreszcie przeczytałam 'Kod...'. Bardzo ciekawa ksiązka, z której można się wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć, jednak zakończenie mnie troche rozczarowało...
tylkoprawda
PostWysłany: Pią 12:57, 25 Sie 2006    Temat postu:

Phil, uporasz się , spokojnie Smile
Kaja
PostWysłany: Pią 12:49, 25 Sie 2006    Temat postu:

To się nie opieraj dłużej tylko przeczytaj Smile
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Pią 11:09, 25 Sie 2006    Temat postu:

Zastanamwiam się, czy zabrać się do "Kodu da Vinci". Nie wiem, czy się uporam z taką książką. Ale od pewnego czasu ciągnie mnie strasznie do niej.
tylkoprawda
PostWysłany: Czw 23:04, 24 Sie 2006    Temat postu:

nie pożałujesz.
Smile
Kaja
PostWysłany: Czw 23:01, 24 Sie 2006    Temat postu:

W takim razie po ra się zabrać za tych Aniołów Wink
tylkoprawda
PostWysłany: Czw 22:59, 24 Sie 2006    Temat postu:

Mhy.. ludzie mają podzielone zdanie, sam Langdon w Kodzie.. wspominał swoja wyprawę z Aniołów...
taki krótki wątek o Vittori Smile
Kaja
PostWysłany: Czw 22:54, 24 Sie 2006    Temat postu:

Jak to, to to jest podzielone na części, czy to są odrębne książki?
[wcześnie się zorientowałam, nie ma co]
tylkoprawda
PostWysłany: Nie 10:52, 09 Lip 2006    Temat postu:

Kaja napisał:
. Wiadomo, że jak ktoś wierzy naprawdę, to nie przestanie wierzyć. .


dokladnie.

ja wlasnie zaczelam czytac te ksiazke.
i tez ja goraco polecam:-)

A poprzednia czesc, Anioly i dmeony, czytaliscie?
czekam na nastepna czesc (mam nadzieje ze wyjdzie)
Smile
Kaja
PostWysłany: Pią 23:00, 07 Lip 2006    Temat postu:

Sory za odświeżanie tematu, ale niedawno przeczytałam tą książkę i wg mnie nie ma co się bać, że nagle przestanie się wierzyć. Książka bardzo ciekawa (przynajmniej dla mnie), ciekawa fabuła, czasami zaskakująca. Co mi się podobało? Trzymanie w napięciu do ostatniej chwili. Nic nie było powiedziane jasno, trzeba było doczytać do końca. Ja takie książki bardzo lubię, bo wiem, że nie odłożę jej póki się nie dowiem jak się skończyła. A to, że wywołała takie kontrowersje w kościele, to wcale się nie dziwie, bo zaprzecza zupełnie wizerunkowi kościoła. Ale jest to książka, i nie należy wierzyć we wszystko co tam napisali. Wiadomo, że jak ktoś wierzy naprawdę, to nie przestanie wierzyć. Światowy Bestseller # 1. Polecam.
ewulinka
PostWysłany: Pią 15:57, 26 Maj 2006    Temat postu:

milak napisał:
To jest już w końcu ten tom SNZ,. czy nie? Razz

Oczywiście, że jest
Mr. Green
tylkoprawda
PostWysłany: Pią 15:48, 26 Maj 2006    Temat postu:

jeszcze nie było tak, aby coś spodobało się wszystkim.
Wszystko ma swoich zwollenników i przeciwników.
Taki jest świat, i dobrze.
Nie jest nudny ;d
milak
PostWysłany: Pią 14:30, 26 Maj 2006    Temat postu:

bez_senna napisał:
Wcale nie wybitna a sprzedaż większa od wielu arcydzieł.


Cały problem polega na tym, że niektóre arcydzieła są po prostu nudne.
bez_senna
PostWysłany: Pią 11:52, 26 Maj 2006    Temat postu:

Każdy kto myśli normalnie powinien zrozumieć, że to jest wymysł Browna i wcale te wszystkie krzyki na Opus Day nie są prawdą. Człowiek po prostu poruszył ten temat aby wywołać taką sensację i zarobić "trochę" kasy. Po drugie Dan Brown jest anglikaninem a w tej wierze jak chyba wiecie nie uznaje się zwierzchnictwa papieża, więc to także miało pewnie jakiś wpływ na oczernienie kościoła w książce.

A co do filmu idę za tydzień z klasą, ale słyszałam, że to jedynie wielki szum. Tak samo jak książka. Wcale nie wybitna a sprzedaż większa od wielu arcydzieł. No to skończyłam swoją wypowiedź.
milak
PostWysłany: Wto 18:55, 23 Maj 2006    Temat postu:

To jest już w końcu ten tom SNZ,. czy nie? Razz
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Wto 13:46, 23 Maj 2006    Temat postu:

Mam zamiar przeczytać. Już wkrótce. Zaraz po 12 części SNZ, Artemisie Fowlu i Fortelu wróżki i po Atramentowym Sercu. Ale przeczytam Smile
the-ab
PostWysłany: Pon 21:37, 22 Maj 2006    Temat postu:

Ale przecież są "odłamy/sekty" chrześcijaństwa, które "wierzą w ludzkość" Jezusa istniejące od XII wieku itd:P Jest Wicca, która wierzy w żeński pierwiastek boski. Nawet jeśli "coś w tym jest", to nie w książce Browna, tylko w niektórych "herezjach", które opisuje. I nie widziałam żadnego programu, który mówiłby, że w "Kodzie Leonarda Da Vinci" coś jest;) W "towarzystwie" wstyd się przyznać, że się przeczytało tę książkę. Gdyby jakiś profesor powiedział, że książka nie jest taka głupia, straciłby autorytet (co też uważam za paranoję).
milak
PostWysłany: Pon 20:53, 22 Maj 2006    Temat postu:

Ja nie wiem czemu nie wierzą po przeczytaniu. Może dlatego, że wychodzi na to, że Jezus miał żonę? Że grzeszył i w ogóle... Sama nie wiem.
cirilla
PostWysłany: Pon 18:00, 22 Maj 2006    Temat postu:

Nie można przestać wierzyć pod wpływem książki, chyba, że się bardzo wątpi, ale tonigdy nie będzie zasługa jakiegoś czytadła, tylko samemu dojdzie się do takich, a nie innych wniosków.
Nie czytałam książki i nie mam pojęcia w jaki sposób "atakuje" ona wiarę chrześcijańską, ale jedno jest pewne: rozgłos ma dzięki Kościołowi.
Najśmieszniejsze jest to, że teraz powstaje masa programów, które najpierw obalają teorię Browna, a za parę tygodni mówią, że coś w tym jest.
milak
PostWysłany: Pon 15:42, 22 Maj 2006    Temat postu:

Nie Razz Na reklamówkach nie wytrzymałam. Strasznie szybko mówią Razz

Powered by phpBB (php5) 2.0.11 [CR] C 2001, 2002
phpBB Group, hosted by kei.pl
Design forum - r@ven web for phpbb.pl