Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Wto 20:20, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
Hej ja mam wade +2 i +2,5 jak półtora roku temu jak byłem u okulisty To spadło mi po połówce na oko ale chyba przez rok nie nosiłem wogóle okularów. I teraz boje sie że mam po 3 albo po 4 !!!! :{ |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Wto 17:11, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wiem, łał ^^ Mógłbym wtedy nosić sztuczną szczękę...^^
Ale by nie denerwować ewulinki, powracamy do tematu.
W pierwszy dzień szkoły tylko parę osób zauważyła moje nowe okulary ;/ |
|
 |
tylkoprawda |
Wysłany: Wto 17:09, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Dzisiaj pierwszy dzień w szkole i z moimi okularkami xD
Zakładałam ja na chwilę, przpeisałam z tablicy i jak najszybciej sciagałam. Większość klasy nawet nie zauważyła xd |
|
 |
ewulinka |
Wysłany: Wto 16:37, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Kolejny offtop się zrobił  |
|
 |
milak |
Wysłany: Pon 19:58, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Pięć lat!
Łał! xD |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Pon 15:03, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Ja już prawie nie mam mleczaków. Gdy miałem pięć lat, wyleciała mi większość . Może jeden albo dwa zęby są mleczne, a reszta stałe  |
|
 |
lyrie |
Wysłany: Pon 13:07, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Kurde. Wolałabym plusy. Łeee!
A mleczaków nie mam od piątej klasy, więc nie wiem, o czym mówicie . |
|
 |
milak |
Wysłany: Sob 15:34, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
No wiesz... Ja 1/3 moich mleczaków wyrywałam u dentysty, bo mi się wyrwać nie chciały. W ogóle mi się nie kiwały
A teraz? W wieku 15 lat mam 1 mleczaka, konkretniej lewą trójkę, i wcale jej się nie spieszy, żeby wypadać. Ledwo co się kiwa. A jak pójdę z nim do dentysty, to będę przez następny rok chodzić z dziurą na środku uśmiechu. Dziękuję bardzo
Lyrie, jeśli nie widzisz co pisze na tablicy, to masz minusy xD |
|
 |
Bea |
Wysłany: Pią 20:02, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
kiedyś nosiłam ściagany aparat na żeby, ala już nie nosze bo ortodąta powiedział, że i tak juz nic mi nie pomoże Teraz tylko czekam aż mi maleczki wypada^^ Tak własnie, dziewczyna 16 lat - i się cieszy że jej trójki rosną No cóż... mam óźne żabkowanie" Jak mi wyrosną oba te nieszczęsne zeby to wtedy bede mieć stały niestety. Z jedenj strony chce miec ładne , proste żęby, a z drugiej, nie berdzo mi się widzi noeszenie tego żalestwa, ale cóć poradzić;P |
|
 |
bez_senna |
Wysłany: Pią 16:29, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Lyrie plusy ma osoba, która jest dalekowidzem, a minusy - bliskowidzem. |
|
 |
tylkoprawda |
Wysłany: Pią 13:35, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
tez bym chciała kupic sobie aparat na zęby. Nie mam zaleconego, ale, ale.. troszke mi się ząb wykrzywił i to jeszcze jedeynka..
  |
|
 |
Kaja |
Wysłany: Pią 13:32, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Aparat na zeby. Ale tylko na noc i już niedługo będę mogła go wyrzucić  |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Pią 12:15, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Ha...nie czuj się obca. Nosisz coś typu okulary? Aparat na zęby, szkła kontaktowe?
Lyrie, zapytaj się mamy albo swojego okulisty. Ja mam plusy  |
|
 |
Kaja |
Wysłany: Pią 11:55, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Bibliotekarz_Phil napisał: |
Dlaczego? |
W temacie okularów  |
|
 |
lyrie |
Wysłany: Pią 11:24, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Skąd mam wiedzieć, czy mam plusy czy minusy? Bo nie wiem . |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Pią 10:36, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Dlaczego? |
|
 |
Kaja |
Wysłany: Czw 17:48, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Powoli zaczynam czuć się jak jakiś intruz....  |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Czw 16:01, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja też. Zawsze chcę chodzić w okularach. Widzę, Kaju, że powoli się przyzwyczajasz. |
|
 |
milak |
Wysłany: Czw 15:45, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
ewulinka napisał: |
milak napisał: |
Zgadzam się. Zabraniają nam siedzieć mniej niż metr od telewizora, więc co dopiero mieć go na nosie?
{..)
|
Mysle, że jakby coś takiego zrobili miałoby nie byłoby to takie promieniowanie jak od normalnego telewizora, bo ludzie którzy by to używali oślepliby! |
Może i tak, ale jakieś promieniowanie zawsze zostanie...
Lyrie, okulary noszę od roku odliczając czas, kiedy nawet na nie nie spojrzałam.
Raczej wątpię, żeby mi się polepszył wzrok, ale napewno nie pogorszył. Wada raczej stoi w miejscu, i oby tak zostało... |
|
 |
bez_senna |
Wysłany: Czw 15:43, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Powinnam nosić okulary, bo w prawym oku mam -0,5 ale czuję, że chyba mi się wada zwiększyła, bo jakbym mniej wyraznie widziała. Na lewym oku mam 0. Niestety widzę gorzej niż na prawe, ponieważ mam tak zwane "leniwe oko". Jakoś źle ułożone jest i jest zły kąt. I jeszcze podobno nie widzę trójwymiaru. Coś takiego. Niestety nic na to się nie poradzi. Z pewnością nic nie dadzą okulary.
A co do zmniejszania lub zanikania wady wzroku to z tego co wiem mogą zanikać tzw. plusy czyli tak jak ma Phil. Raczej minusy się najwyżej zatrzymują i wada się nie powiększa.
Co do soczewek nosi je mój brat już około 4 czy 5 lat. Można się przyzwyczaić. Ale podobno lepiej zaczynać je zakładać po okresie dojrzewania. Inaczej wada mogłaby się powiększyć. Sama wolałabym ich używać, ponieważ okulary całkowicie do mnie nie pasują. |
|
 |
ewulinka |
Wysłany: Czw 15:34, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
milak napisał: |
Zgadzam się. Zabraniają nam siedzieć mniej niż metr od telewizora, więc co dopiero mieć go na nosie?
{..)
|
Mysle, że jakby coś takiego zrobili miałoby nie byłoby to takie promieniowanie jak od normalnego telewizora, bo ludzie którzy by to używali oślepliby! |
|
 |
lyrie |
Wysłany: Czw 15:16, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
O masz połówki? To tak jak ja .
Długo je już nosisz?
Poprawił Ci się wzrok?
[wznosi oczy do Niebios w oczekiwaniu na pocieszającą wiadomość] |
|
 |
milak |
Wysłany: Czw 15:06, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
To też jest jakieś rozwiązanie...
Większość ludzi z mojej klasy właśnie tak robi. Chyba, że mają dużą wadę.
Ja należę do wyjątków. Mam połówki, a zawsze noszę.
Ale przynajmniej widzę numery autobusów. Wcześniej widziałam tylko, gdy podjeżdżały pod przystanek. No i problem stary jak świat: wreszcie widzę co pisze na tablicy...
Kaju, nie wiem jak przeżyłabym takie rozstanie z okularami. Pewnie kupiłabym sobie szkła zerówki  |
|
 |
lyrie |
Wysłany: Czw 15:00, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
milak napisał: |
Do szkoły zaczęłam je nosić po miesiącu, ale tylko w futerale.
Potrzebowałam 3 miesięcy na to, by się odważyć wyjść w nich na świat.
|
O, znajomy scenariusz . Ja wyszłam w nich na świat... yyy... No, w sumie to kilka dni temu. Ale widzę, że przynajmniej wzrok mi się nie pieprrzy i nic nie rozdwaja, więc chyba je polubię.
Jak sytuacja będzie tego wymagała, to się zdejmie.
O! Albo będę nosić tylko na lekcjach.
W końcu idę do klasy humanistycznej, a tam same laski ^^. |
|
 |
Kaja |
Wysłany: Czw 14:13, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Łał, co za przywiązanie A jakby wada cofnęła by Ci się całkowicie, to też byś ich nie oddał? No.. podziwiam taki upór.
Wiem, że to nie to samo, ale ja już dawno wyrzuciłabym swój aparat na zęby, nie mogę się doczekać, kiedy to w końcu zrobię  |
|
 |
milak |
Wysłany: Czw 13:56, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam się. Zabraniają nam siedzieć mniej niż metr od telewizora, więc co dopiero mieć go na nosie?
[Wzdycha] Lyrie, ja przez pierwsze miesiąca cały czas ściągałam okulary.
Strasznie bolały mnie uszy
Do szkoły zaczęłam je nosić po miesiącu, ale tylko w futerale.
Potrzebowałam 3 miesięcy na to, by się odważyć wyjść w nich na świat.
Teraz życie jest w nich wygodniejsze, i nie oddałabym ich za żadne skarby świata [no, może z wyjątkami ] |
|
 |
zabijacielka |
Wysłany: Wto 20:03, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Czy okulary mogą być ekranem TV?
Już wkrótce tak będzie! Firma Mirage Innavations (Izrael) zaprezentowała (na razie prototypowe) lekkie i niezbyt duże okulary, które mogą współpracować z przenośnymi odtwarzaczami multimedialnymi. Obraz, który widzimy, wygląda tak, jabyśmy siedzieli dwa metry przed 40-calowym ekranem telewizora.
Focus Extra (nr. 6/2006)
Hm, takie okulary by mi odpowiadały, choć nie sądzę, żeby takie okulary zmniejszyły wadę wzroku, raczej powiększyły  |
|
 |
lyrie |
Wysłany: Wto 19:01, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Cooo?! Jaki rok, ja nie wytrzymam roku... Nie, proszę, za co mnie to spotyka. Na szczęście, nie jest ze mną tak źle, żebym nie mogłe po prostu ich ściągnąć w wymagającej tego sytuacji . |
|
 |
Bibliotekarz_Phil |
Wysłany: Wto 18:42, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Pierwsze miesiące są najtrudniejsze. Na razie nie mamy o czym rozmawiać Pogadamy za rok... |
|
 |
lyrie |
Wysłany: Wto 18:40, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
WSPANIAŁE?! O nie, z takim określeniem to się jeszcze nie spotkałam.
Noszę, a właściwie posiadam od lutego. Nosić naprawdę zaczęłam, eee, niedawno.
Nie zatęsknię za okularami, bo o wiele lepiej wyglądam bez nich.
Przeszkadzają mi. Bardzo. |
|
 |