Autor Wiadomość
tylkoprawda
PostWysłany: Pią 18:18, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Każda ksiażka jest wyjątkowa i zawiera w sobie coś fajnego, interesującego. Poprostu czasami nie jesteśmy w stanie tego zndleżć, bo- powtórze to po raz któryś tam- KWESTIA GUSTU>
Kaja
PostWysłany: Pią 16:37, 22 Wrz 2006    Temat postu:

No tak, ale próbowałam nawiązać do tematu najlepszych książek, bo tak ten temat brzmi Smile Ale zgadzam się z Tobą, nie ma książek najlepszych, bo każda opinia jest subiektywna jakby na to nie patrzeć. Raczej są ulubione Wink
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Pią 16:35, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Nie można oceniać książek w skali "najlepsze". Każda książka jest inna, każda zawiera w sobie inną historię, każda na swój sposób jest orginalna.
My także jesteśmy inni, a chyba wiadomo, że różnym ludziom podobają się różne książki. Dla niektórych najcudowniejszą z książek jest "Pamiętnik Księżniczki", dla innych "Pan Tadeusz", a dla pozostałych "Władca Pierścieni"...
Kaja
PostWysłany: Pią 16:32, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Ale czy najlepszym?
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Pią 16:31, 22 Wrz 2006    Temat postu:

No tak, ale rozmowę o "Ani" możemy zaliczyć do tematu, bo Ania jest (uwaga, uwaga) KLASYKIEM!!!
Kaja
PostWysłany: Pią 16:30, 22 Wrz 2006    Temat postu:

czaisz baze też swego rodzaju klimat Razz
ale zofftopowaliśmy, to temat o najlepszych książkach Smile
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Pią 16:28, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Ależ "ochy: i "achy" tworzą klimat Wink
Kaja
PostWysłany: Czw 20:25, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Obeszłoby się bez ochów. Razz
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Czw 19:33, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Ależ tak właśnie wyglądało życie dziewczynki w tamtych czasach! Uważam, że Ania była urokliwa Wink
No i nie możemy się przecież spodziewać zwrotów typu "Czaisz bazę, Maryla?!"...;]
Kaja
PostWysłany: Śro 21:25, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Ja też zasypiam przy ekranizacji. I przy książce też.
No jedyny moment w który się wczytałam to śmierć Mateusza Sad Mateusz był z całego towarzystwa najfajniejszy....
No i nie mogę słuchać tego "Ach, Marylo...!" fujj.. Confused
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Śro 21:01, 20 Wrz 2006    Temat postu:

<zniechęcony> Hmm...A ja znam osoby które rozczytywały się w "Ani".
milak
PostWysłany: Śro 18:08, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Ekranizacja Ani jest tak nudna, że usypiam przy niej Razz
Ja ledwo przeczytałam pierwszy tom, ale znam osoby, które przeczytały wszystko, co związane z Anią.
Ach...
tylkoprawda
PostWysłany: Śro 18:03, 20 Wrz 2006    Temat postu:

"Anie.. " przerabiałam bodajze w piątej klasie podstawówki.
Wtedy byłam ta ksiazka zachwycona, teraz nie chce mi sie czytac tej ksiązki, ale chętnie ogladam ekranizacjęSmile
milak
PostWysłany: Śro 17:59, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Chodziło mi o Anię z Zielonego Wzgórza.
Jak dla mnie, to to nadaje się dla takich grzeczniutkich dziewczynek, które codziennie mają prywatne lekcje gry na fortepanie i chodzą w warkoczach przewiązanych czerwoną wstążką.
Kaja
PostWysłany: Śro 17:32, 20 Wrz 2006    Temat postu:

No to do mojej ulubionej zagranicznej książki mogę zaliczyć "Listę Życzeń" Eoina Colfera. Boska, boska Smile
Kaja
PostWysłany: Wto 13:42, 29 Sie 2006    Temat postu:

Milak, chodzi Ci o "Anię..." czy o "Dumę..."?
Jeżeli chodzi o Anię to mi się nie podobała. Baardzo mnie denerwowały te "achy" i "ochy"... no wiecie o co chodzi, nie?
Co do "Dumy..." to napewno bym jej nie przeczytała, gdybym nie ześwirowała na punkcie filmu, no bo tak jak napisałam już, jak obejrzałam fajną ekranizacje, to muszę przeczytać książkę. Tak jak np. teraz mam ochotę przeczytac Stephena Kinga "Czwarta po północy", bo wczoraj obejrzałam "Sekretne okno" z Johnnym Deppem Wink
milak
PostWysłany: Wto 9:18, 29 Sie 2006    Temat postu:

Niiee... To nie dla mnie...
Można przeczytać 1 część, ale więcej, to już dla mnie za dużo. Za takim typem książek nie przepadam...
Bibliotekarz_Phil
PostWysłany: Wto 8:56, 29 Sie 2006    Temat postu:

Ale ja lubię dziewczęce książki Very Happy Od paru lat mam zamiar przeczytać "Anię..."
Kaja
PostWysłany: Pon 22:25, 28 Sie 2006    Temat postu:

Właśnie skończyłam "Dumę i uprzedzenie" Jane Austen. No i mi się tak spodobała, że ją tu chciałam polecić, hehe Smile Ja mam tak, że jak zobaczę fajną ekranizację to zaraz muszę przeczytać książkę. No i tak tez było z "Dumą...". Film mi się spodobał (Keira Knightley tam gra, no to wiadomo), więc pora na książkę. I, czy się tego spodziewałam czy też nie, książka mi też przypadła do gustu. Opowiada ona życiu pięci córek, które dążą do zamążpójścia. Może Phillowi (jako chłopakowi oczywiście) ta ksiażka nie podejdzie, ale dziewczynom - polecam Smile
tylkoprawda
PostWysłany: Nie 10:54, 09 Lip 2006    Temat postu:

Poluj, poluj.
Wiele osob twierdzi ze "Anioly...." sa lepsze od samego kodu.
jeszcze nie porownalam , bo nie skoenczylam kodu, ale jak na razie moge stwierdzic ze obydwie czesci sa znakomite Smile
Kaja
PostWysłany: Pią 22:20, 07 Lip 2006    Temat postu:

Ja bym się zastanawiała nad faktem czy wogóle istnieje lepsza literatura. Książki... to rzecz bardzo osobista, każdy ma inne gusta i wymagania. Jednemu przypadnie do gustu pierwsza lepsza bajeczka, a bardziej wymagający sięgają po poważiejszą literaturę.

Jeżeli chodzi o pisarzy do polecenia to mi szczególnie spodobał się "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna. Kontrowersyjny bestseller, który wywołał niemałą burzę w kościele. Nie powiem, m.in. dlatego właśnie sięgnęłam po tę książkę. Ale tak mnie zainteresowała, że właśnie poluję na "Anioły i Demony" oraz "Cyfrową Twierdzę".

Bardzo lubię też Eoina Colfera i jego "Artemisa Fowla" Godna polecenia, mnie się bardzo podobała.
Annis
PostWysłany: Pon 18:42, 19 Cze 2006    Temat postu:

Bea napisał:
cirilla napisał:
Hmm.. zastanawiam się o czym to właściwie jest.

Alechemik? Czytała i bardzo gorąco polecam:) Z wierzchu książka to opowiada o wędrówne pewnego pasterza w poszukiwaniu własnej legendy i skarbu. Po drodze spotyka on ....... już nic więcej nie będe pisać bo sama nie lubie za dużo wiedzieć nim czegoś nie przeczytam. Najważneijszą płentą płynącą z tej książki jest to, że trzeba podążać za swoim marzeniami, nie bać sie stworzyć swoją własną historie. Nieważne co to ma być: sprzedawanie książek w ksiągarni, zdobycie Mont Everest, czy znalezienie leku na raka.... jeżeli to bedzie nasza legenda, to nam się uda i poczujemy się spełenieni:)

Czytałam Alchemika jakieś 3 tygodnie temu.Spodobał mi się.W pewnym momencie, to ja chciałam być tym pasterzem, co wkońcu dotarł do upragnionego celu, czyli podąrzył za swoimi marzeniami(czego ja nie potrafię zrobić).Moim zdaniem, Alchemika nie nalezy przeczytać "o tak", trzeba czasem zastanowić się nad głębszym sensem.
Ech....Rownież czytałam Demona i panne Prym, powiem,ze spodobała mi się ona jeszcze bardziej niż Alchemik.
milak
PostWysłany: Pon 15:46, 19 Cze 2006    Temat postu:

Jakoś się na Alchemika nie nastawiłam... Ale. Wakacje są długie Very Happy
tylkoprawda
PostWysłany: Nie 18:36, 18 Cze 2006    Temat postu:

.. i będziemy mogli żyć spokojnie ;d
Bea
PostWysłany: Nie 16:53, 18 Cze 2006    Temat postu:

cirilla napisał:
Hmm.. zastanawiam się o czym to właściwie jest.

Alechemik? Czytała i bardzo gorąco polecam:) Z wierzchu książka to opowiada o wędrówne pewnego pasterza w poszukiwaniu własnej legendy i skarbu. Po drodze spotyka on ....... już nic więcej nie będe pisać bo sama nie lubie za dużo wiedzieć nim czegoś nie przeczytam. Najważneijszą płentą płynącą z tej książki jest to, że trzeba podążać za swoim marzeniami, nie bać sie stworzyć swoją własną historie. Nieważne co to ma być: sprzedawanie książek w ksiągarni, zdobycie Mont Everest, czy znalezienie leku na raka.... jeżeli to bedzie nasza legenda, to nam się uda i poczujemy się spełenieni:)
cirilla
PostWysłany: Pią 20:14, 09 Cze 2006    Temat postu:

Dziwnych losów Jane Eyre nie czytałam, ale oglądałam film. Film był całkiem fajny, ale słyszałam że książka jest lepsza. Dużo bardziej "nastrojowa".
Niestety, póki co nie mam czasu na jakieś dodatkowe lektury. Za dużo nauki. Ale chciałabym, bardzo bym chciała coś przeczytać.
Aislinn
PostWysłany: Pią 20:01, 09 Cze 2006    Temat postu:

A ja nie miałam okazji jeszcze przeczytać ani Serii Niefortunnych Zdarzeń, ani Artemisa Fowla. Tego drugiego co prawda miała pożyczyć mi koleżanka, ale jakoś wszystko rozeszło się po kościach.
Muszę kiedyś nadrobić te zaległości, ale narazie czytam "Życie po śmierci" Iana Wilsona, a oprócz tego szykuję się na przeczytanie "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Bronte.
Ktoś czytał?
tylkoprawda
PostWysłany: Pią 12:39, 09 Cze 2006    Temat postu:

mhy. Fragment który czytaliśmy na lekcji, mówił o sensie zycia, dązeniu do tego całego sensu Razz
cirilla
PostWysłany: Czw 20:12, 08 Cze 2006    Temat postu:

Hmm.. zastanawiam się o czym to właściwie jest.
tylkoprawda
PostWysłany: Czw 16:42, 08 Cze 2006    Temat postu:

Ostatnio przerabiałam fragment 'alchemika" Coelha na polskim.
wydał się ciekawy.

Powered by phpBB (php5) 2.0.11 [CR] C 2001, 2002
phpBB Group, hosted by kei.pl
Design forum - r@ven web for phpbb.pl