»
Rejestracja
»
Szukaj
»
Profil
»
FAQ
»
Użytkownicy
»
Grupy
»
Galerie
»
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
»
Zaloguj
Forum Klub Książki Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Ogłoszenia
O Nas
Twórczość użytkowników
Zażalenia, prośby...
Książki
----------------
Leksykon
Literatura polska
Literatura zagraniczna
Autorzy
Gatunki literackie
Poezja
Wszystko inne...
Różności
----------------
Gadu-Gadu
Muzyka
Film i teatr
Humor
Grafika
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
milak
Wysłany: Czw 21:16, 15 Cze 2006
Temat postu:
Ach dużo bym dała za taką atmosferę...
Ostatnio, chyba z miesiąc temu, jedna dziewczyna zrobiła nauczycielowi techniki zdjęcie. Tak się wnerwił, że "zdeponował" jej telefon i minę miał conajmniej jakby miał się poryczeć.
Ona na kolana, żeby oddał, ale nic tego.
A czy ona ma juz ten telefon, to sama nie wiem.
Najprawdopodobniej leży teraz zamknięty w sejfie p. Dyrektor aż do rozdania świadectw.
Bibliotekarz_Phil
Wysłany: Czw 9:38, 15 Cze 2006
Temat postu:
Piszemy sobie sprawdzianik z matmy, kiedy nagle nauczyciela zanosi grymas by posłuchać dzwonków na komórce. Puszcza buble-buble i inne znane sygnały. Po pierwszym dźwięku panuje grobowa cisza w obawie o skarcenie. Jednak po paru minutach, gdy nauczyciel puścił kolejne zaczynają się ciche śmiechy, jednak słyszalne. Gdyby było tego mało, to matematyk kręci przy tym głową tak, jak niepowstydził by się Elvis. Każdy zaczyna półtoonem chichotać. Aż nagle wesoły nauczyciel odzywa się do jednej z uczennic :
- Zosiu, zatańczymy?
A klasa w ryk.
*Wszelkie imiona zostały zmienione
milak
Wysłany: Wto 18:46, 13 Cze 2006
Temat postu:
A ja się nie uczę francuskiego, tylko niemieckiego.
I też nie umiem napisać, więc będę spekulować: Sheise?
Nie wiem
W każdym razie to samo znaczenie, co Merde xD
ewulinka
Wysłany: Pon 14:23, 05 Cze 2006
Temat postu:
Aislinn napisał:
ewulinka napisał:
Mert? Po jakiemu to? Po francusku jest merde... ^^
Buahaha!
Widziałam, że diabeł tkwi w szczegółach!
Oczywiście, że merde! Ale nie wiedziałam, jak się to pisze, a w moim słowniku nie było, więc napisałam fonetycznie. Lecę poprawić.
Dzięki za upomnienie
Ja nie upomniałam tylko tylko na seiro się pytałam ^^
Aislinn
Wysłany: Nie 21:36, 04 Cze 2006
Temat postu:
ewulinka napisał:
Mert? Po jakiemu to? Po francusku jest merde... ^^
Buahaha!
Widziałam, że diabeł tkwi w szczegółach!
Oczywiście, że merde! Ale nie wiedziałam, jak się to pisze, a w moim słowniku nie było, więc napisałam fonetycznie. Lecę poprawić.
Dzięki za upomnienie
ewulinka
Wysłany: Nie 18:46, 04 Cze 2006
Temat postu:
Mert? Po jakiemu to? Po francusku jest merde... ^^
Aislinn
Wysłany: Nie 12:13, 04 Cze 2006
Temat postu:
X do pana dyrektora: Proszę pana, czy mamy na bioligii zastępstwo?
p. dyrektor: Ty mnie tu nie kokietuj!
??
Pani od polskiego pyta O., która nic nie wie i posyła błagalne spojrzenia i uśmiechy w nadziei, że ktoś jej podpowie. Pani widząć to:
-O. , ty flirciaro! Mnie nie złapiesz na takie numery!
??
HISTORIA.
Nauczyciel: Historycy uważają, że wtedy uraczył ich pełną patriotyzmu odmową. A on powiedział po prostu
merde
.
Klasa: <cisza>
Ja i moja koleżanka: <śmiech>
Nauczyciel: ...czyli po prostu
**[pii]**
. (dopisek Aislinn: hej! włączyła się cenzura! A to miało być g*wno. I cały dowcip spalił na panewce
)
??
tylkoprawda
Wysłany: Sob 16:16, 03 Cze 2006
Temat postu:
żanetka z nawspólnej.
Zaneta kmieć czy coś takiegp ;d
Ale tekst faaaajny. :sic:
ewulinka
Wysłany: Sob 14:02, 03 Cze 2006
Temat postu:
Zabijacielka napisał:
Piszemy sprawdzian z matmy, kiedy odzywa się kolega Kret:
- Wie pani co?
Nauczycielka podnosi głowę, wzdycha. Już wie, co za chwilę się stanie.
- Co, Wojtusiu?
- Żanetka z >Na Wspólnej< urodziła, wie pani?
- Tak? - pyta się nauczycielka znużonym głosem. Mówił jej to już czwarty razy w tym tygodniu. - Pisz, Wojtusiu, bo dostaniesz pałę.
Na to Kret wyje:
- U-hu-hu! Tak od razu?
- Pisz, niedorobie!
Oł maj gad ^^ Ostro. A kto to jest Żanetka??
zabijacielka
Wysłany: Pią 21:10, 02 Cze 2006
Temat postu:
Piszemy sprawdzian z matmy, kiedy odzywa się kolega Kret:
- Wie pani co?
Nauczycielka podnosi głowę, wzdycha. Już wie, co za chwilę się stanie.
- Co, Wojtusiu?
- Żanetka z >Na Wspólnej< urodziła, wie pani?
- Tak? - pyta się nauczycielka znużonym głosem. Mówił jej to już czwarty razy w tym tygodniu. - Pisz, Wojtusiu, bo dostaniesz pałę.
Na to Kret wyje:
- U-hu-hu! Tak od razu?
- Pisz, niedorobie!
Kaja
Wysłany: Pią 18:07, 02 Cze 2006
Temat postu:
Biologia:
jak ci zaraz wymaluję to ci smarki polecą
Bibliotekarz_Phil
Wysłany: Czw 13:23, 01 Cze 2006
Temat postu:
My mamy ekstra matematyka. Oto jego teksty :
1.Ti,ti Bobasku - przy nieudanym sprawdzianu
2.Ja ci dam linijkę (podaje metrową linię do tablicy koledze, który zapomniał linijki)
3. Panie , --------, zaraz panu zerwę ten uśmiech z twarzy
4. -A jeśli Zosia dostanie tyle pieniędzy na cukierki to co będzie?
- Yyy?
- Nie wiecie?! Dostanie rozwolnienia, czyli inaczej sraczki
Jest ich dużo więcej, ale mam słabą pamięć.
Annis
Wysłany: Pon 18:46, 29 Maj 2006
Temat postu:
cirilla napisał:
Mamy w klasie chłopaka, który ciągle mówi "poszłem", zawsze się go czepiamy, nauczycielka od polaka również, no i opwiada nam coś kiedyś "no i weszłem.."
U mnie to większosć tak mówi.To raczej ja się ich poprawiam, a oni mnie się czepiają;p
Teksty nauczycieli?
Facet od fizy:-X, ty siedząc z T , niczego się nie nauczysz.I nigdy nie zostaniesz nikim.Powtarzam ci nigdy nie zostaniesz nikim!I będziesz smieci z ulicy zbierał.
Cała klasa w śmiech, a T na to:
-Prosze pana lepsze to niż kible w szkole szorować!.
Jak sobie przypomne inne sytuacje to napiszę;P
tylkoprawda
Wysłany: Pon 17:07, 29 Maj 2006
Temat postu:
o tak, co do tapety to miała rację.
Okazała to w fajny (smieszny) sposób
milak
Wysłany: Pon 17:01, 29 Maj 2006
Temat postu:
Biologia:
[mocno wnerwiona] Odleć na skrzydłach swojej widzy! Zobaczymy gdzie dolecisz [chytry uśmieszek]
.oOo.
- Czym się wydala?
- Odbytnicą!
- Sama jesteś odbytnica!
.oOo.
Zamknij żuchwę!!
.oOo.
- Jesteś głupsza, niż wyglądasz!
.oOo.
WOS:
- Dziecko, tapety są dla starszych osób. Wyjdź, nie chowaj się tak za nią...
Wybaczcie mi błedy ortograficzne
Kaja
Wysłany: Nie 21:36, 28 Maj 2006
Temat postu:
Biologia:
idź po ojca przyjdź z matką
[omawiając budowę kwiatka i pokazując palec wskazujący] to jest moja łodygaaa
tylkoprawda
Wysłany: Nie 19:41, 28 Maj 2006
Temat postu:
Chemia.
Tak to jest dziesięć, bo dwa razy cztery jest osiem.
Historia- gruszki na wierzbie to nie problem.
I wieeeleee innych, których teraz nie pamiętam
będe dopisywać.
ewulinka
Wysłany: Nie 15:49, 28 Maj 2006
Temat postu:
Kaja napisał:
Pani od biologi:
W poniedziałek zapowiadam wam niezpowiedziany sprawdzian. żebyście się tylko nie zdziwili!
[wcielajać się w rolę czerwonej krwinki] Jestem czerwona krwinka. Żyję
120 dni i umieram w śledzionie. CZas na mnie. Żegnajcie!!!
Fizyczka:
Jasna choinka! Przestań się tym cyrklem bawić, bo zaraz Ci go do oka wsadze!
Niemiecki:
o święty tureeeeeeeeeecki
Geografia:
nie wszyscy chórem! Jak chcecie iść do chóru do idźcie się zapisać do [probosz parafi powszechnie nie lubiani]
Czerwona krwinka i cyrkiel są najlepsze
Kaja
Wysłany: Nie 15:38, 28 Maj 2006
Temat postu:
Pani od biologi:
W poniedziałek zapowiadam wam niezpowiedziany sprawdzian. żebyście się tylko nie zdziwili!
[wcielajać się w rolę czerwonej krwinki] Jestem czerwona krwinka. Żyję
120 dni i umieram w śledzionie. CZas na mnie. Żegnajcie!!!
Fizyczka:
Jasna choinka! Przestań się tym cyrklem bawić, bo zaraz Ci go do oka wsadze!
Niemiecki:
o święty tureeeeeeeeeecki
Geografia:
nie wszyscy chórem! Jak chcecie iść do chóru do idźcie się zapisać do [probosz parafi powszechnie nie lubiani]
cirilla
Wysłany: Nie 15:09, 28 Maj 2006
Temat postu:
Nauczycielka od polskiego robiła wykład na temat pleonazmów*, czepiała się wszystkich zawartych w wypracowaniach, a na którejś lekcji mówi "a więc - dziewczyna płci żeńskiej..."
Mamy w klasie chłopaka, który ciągle mówi "poszłem", zawsze się go czepiamy, nauczycielka od polaka również, no i opwiada nam coś kiedyś "no i weszłem.."
Baba od matmy "w piątek będzie niezapowiedziana kartkówka"
*pleonazmy - nadmiar inf. niepotrzebne dodanie jakichś sformułowań, powtórzenie znaczenia jednego wyrazu drugim, sąsiadującym, np. mała dziewczynka, przejżałem na oczy, podskoczyłem w górę, dziewczyna płci żeńskiej, okres czasu, fakt autentyczny.
P.S. wiem, że to może nie jest takie śmieszne, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy...
ewulinka
Wysłany: Nie 12:51, 28 Maj 2006
Temat postu: Odzywki naszych nauczycieli
Czy wasi nauczyciele używają jakiś śmiesznych tekstów?? Jeśli tak wrzucie je tutaj - pośmiejmy się razem.
Ja daję coś od siebie:
Pani od Polaka: 'Mię się to nie podoba'
Sprawdzian z fizy- hałas jak na przerwie, każdy robi każdemu zadania, a baba od fizy: 'Wy chyba sobie nie podpowiadacie?'
Babka od matmy: 'Iks weź kup sobie rybki' albo 'Dyżurni i ryby głosu nie mają'
Igrek rzuca koledze korektor, a baba od matmy: 'Igrek czy ci mama tak talerz z zupą rzuca w domu??'. Igrek bije kolege, a baba od matmy: 'Igrek czy twój tato tak bije mame w domu??'
Igrek i Iks to jakies tam osoby
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Bright
free theme by
spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin